13 stycznia 2014

Wypis

Pomaluję paznokcie. Spędzę kilka dni z Rodzicami. Znajdę pracę. Zapiszę się na jogę. Przerobię książkę od fotoszopa. Przerobię kurs HTML-a. Znajdę czas na czytanie. Odwiedzę Wa-wę i Tamtejszych. Nadrobię zaległości WS-owe i dopnę projekt na s. Pójdę na długi spacer z analogiem. Oddam książki do biblioteki. Poukładam sobie w głowie.


1 stycznia 2014

Baloniki

Wczoraj na oddziale rozwiesiliśmy kolorowe balony i leki nasenne braliśmy później niż zwykle. Zażyczyłam sobie remisji, samoakceptacji i szybkiego wypisu. Już trzeci dzień jest dobrze.

Bargielska: "Nie wiem, jak to się stało, że zostałam tylko połową muzykologa, ale myślę, że przez lenistwo. Natomiast mam zwyczaj zaczynania kolejnych studiów, kiedy moje poczucie wartości sięga dolnych stanów krytycznych. Źle mi z tym, że bez dyplomu nie mogę być rzecznikiem prasowym straży miejskiej. Nie nadaję się do studiowania, nie nadaję się do systematycznych prac." 


Wreszcie ktoś to powiedział, że można robić wartościowe rzeczy i nie musieć tego tam.

30 grudnia 2013

Lithium sunset

Szpital numer 2. Jest tu jakaś atmosfera wspólnej kampanii przeciw Pannie D., klimat wzajemnego zagrzewania się do tej walki, coś co sprawia, że na nowo uczę się motywacji. Mimo wszystko wstaję, mimo wszystko próbuję się uśmiechać, jeść, brać udział w zajęciach, czytać.