30 grudnia 2013

Lithium sunset

Szpital numer 2. Jest tu jakaś atmosfera wspólnej kampanii przeciw Pannie D., klimat wzajemnego zagrzewania się do tej walki, coś co sprawia, że na nowo uczę się motywacji. Mimo wszystko wstaję, mimo wszystko próbuję się uśmiechać, jeść, brać udział w zajęciach, czytać.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz